Kończy się rok a razem z nim nadchodzi czas podsumowań. Tych zawodowych i tych osobistych. W związku z tym postanowiłam podzielić się z Wami moim podsumowaniem. Dotyczy ono głównie działań aktywistycznych i antydyskryminacyjnych.

Rok 2016 był dla mnie przełomowy jeżeli chodzi o moją pracę i rozwój osobisty. Chciałam podzielić się z Wami tym, co udało mi się zrealizować oraz tym, co planuję zrobić w nadchodzącym. Tak naprawdę jeżeli chodzi o moją inicjatywę Edukacja Antydyskryminacja, to dopiero zaczęłam się rozkręcać, tym bardziej, że ruszyłam z nią na jesieni, która nie była dla mnie łatwym czasem (druga operacja kręgosłupa). Jednak wszystko się dobrze ułożyło i wracam już do formy. Poniżej lista rzeczy, które zrealizowałam w tym roku.

  • Zrobiłam szkołę trenerską, o której zawsze marzyłam. Przez kilka miesięcy uczęszczałam do Szkoły Trenerów Organizacji Pozarządowych STOP. Uważam ten czas za niezwykle cenny, zarówno jeżeli chodzi o wiedzę i doświadczenie, które zdobyłam, jak i o osoby, które poznałam.
  • Założyłam swoją stronę internetową. Chodziło to za mną od dłuższego czasu. Jeszcze większą satysfakcją jest dla mnie to, że zrobiłam ją sama od A do Z. Oczywiście w planach mam jej rozwijanie ale napiszę o tym dalej.
  • W ramach akcji „16 Dni Przeciwko Przemocy Ze Względu Na Płeć”, razem z lubelskimi aktywistkami zorganizowałyśmy marsz antyprzemocowy „Odzyskać Noc”. Wynikiem naszych spotkań oraz działań jest zawiązanie się Lubelskiej Koalicji Na Rzecz Kobiet. Marsz zainicjowała trenerka i aktywistka Lena Bielska.
  • Nakręciłam swój pierwszy reportaż filmowy! Kosztował mnie wiele pracy i stresu ale w końcu się udało. Krótki film bez uprzedzeń, możecie już obejrzeć na moim kanale na YouTube. Był on jednocześnie moim projektem dyplomowym, w związku z czym zorganizowałam również jego premierę oraz spotkanie autorskie, w którym wzięła udział jedna z bohaterek – Katarzyna Bierzanowska, aktywistka, tłumaczka, autorka inicjatywy Nie-pełnoprawna.
    „Krótki film bez uprzedzeń” to opowieść dwóch kobiet, aktywistek na rzecz różnorodności i równości. Każda z nich zajmuje się inną tematyką. Niby nic w tym nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że obie należą do grup narażonych na wykluczenie.
    Narracja reportażu pokazuje osobiste historie z życia bohaterek, które odsłaniają inne oblicze aktywizmu i otwierają przed widzami możliwość nawiązania emocjonalnego kontaktu.
  • Uzyskałam Certyfikat Edukatorki Praw Człowieka Pierwszego Stopnia. Było to spełnienie mojego marzenia. Kiedyś myślałam, że to nie realne ponieważ bałam się przemawiać do ludzi. Towarzyszył mi wtedy wielki stres. Jeszcze dwa lata temu nie pomyślałabym o tym, że kiedykolwiek się przełamię i zacznę prowadzić warsztaty i szkolenia. A jednak 🙂 To pokazuje, że ograniczenia mamy tylko we własnej głowie 🙂
  • Przeprowadziłam masę szkoleń i warsztatów. W samym grudniu było ich 90 godzin. Głównie dotyczyły przeciwdziałania dyskryminacji, praw człowieka, pomocy humanitarnej, zrównoważonego aktywizmu oraz jak organizować działania na rzecz pomocy innym.

Może sobie pomyślicie, ale super, tyle udało jej się zrobić. Tak udało mi się. A może nie. Nie udało mi się. Ja po prostu to zrobiłam. Osiągnęłam to swoją ciężką pracą. Chciałam Wam również napisać, że przy tych wszystkich sukcesach są również porażki, z których wyciągam wnioski. Bo warto to robić, przyglądać się swojej pracy z boku, żeby później udoskonalać siebie i swoje działania. Moja praca mnie wzmacnia, dzięki niej staję się dla siebie bardziej wartościowa. I porażki też na to wpływają. Dlatego nie wypisuję tutaj samych sukcesów. Kilka słów o rzeczach, które zaplanowałam i ich nie zrealizowałam:

  • Pisanie min. dwóch artykułów w tygodniu. Tak, mogę powiedzieć to z ręką na sercu, że tego nie zrobiłam. Odkąd mam swoją stronę, tych artykułów pojawiło się zaledwie kilka. Przede wszystkim dlatego, że bardziej skupiam się na faktycznym działaniu szkoleniowym, a pisanie zeszło na dalszy plan.
  • Zrobienie szkoły dramowej. Nie zrealizowałam swojego planu, który popsuła operacja kręgosłupa. Jednak wiem, że nie jest to dla mnie przekreślony temat. Szkoły dramowe dla trenerek i trenerów organizowane są cyklicznie, więc wszystko przede mną.
  • Czytać co najmniej trzy książki w miesiącu. Oooo. Tak bardzo bym chciała. Myślałam, że po operacji uda mi się nadrobić wiele tytułów. Myliłam się. Wiecie dlaczego? Bo będąc na trzymiesięcznym zwolnieniu, wtedy kiedy musisz leżeć albo stać (zero siedzenia przez półtora miesiąca!) myślałam o tym, żeby tylko wyjść do ludzi. Bo ile można oglądać filmy i czytać? 😉

A jakie mam plany na rok 2017?

  • Rozwój strony internetowej. Chcę to robić krok po kroku. Przede wszystkim odświeżyć jej wygląd. O profesjonalny brand identity zadba Aneta Kołodziejczyk, która jest fotografką i graficzką. Tutaj możecie zobaczyć jej prace.
    Dodatkowo chcę stworzyć i rozbudować sekcję warsztatową, w której znajdą się m.in. pytania i odpowiedzi .
  • Wspólnie z Agnieszką Wawrzyniak współorganizuję spotkanie zapoznawcze z metodą Open Space Technology. Informacje na ten temat znajdziecie tutaj.
  • Na początku roku planuję przejść drugi stopień certyfikacji w Amnesty International. Chcę to zrobić na przełomie lutego i marca.
  • Stworzenie e-booka dla aktywistów i aktywistek. Jak działać i zapobiegać wypaleniu.
  • Wzięcie udziału w trenerskiej szkole dramowej.
  • Pod koniec roku planuję przejść trzeci stopień certyfikacji, oznacza to, że będę mogła przeprowadzać superwizje dla trenerów i trenerek praw człowieka Amnesty International.
  • Stworzenie własnego kursu dotyczącego przeciwdziałania wypalenia aktywistycznego i zawodowego.
  • Pisanie co najmniej dwóch artykułów na stronę w miesiącu. Łatwiej założyć sobie, że będą to dwa artykuły miesięcznie niż dwa artykuły tygodniowo. W mojej pracy jest to bardziej realne. A jeżeli będę pisała częściej, to tylko na dobre mi to wyjdzie.
  • A tak całkiem prywatnie to… Bieszczady!

Jestem osobą spontaniczną więc uważam, że poza moimi planami, którymi będę się kierowała, znajdzie się też masa różnych działań, które wynikną całkiem przypadkowo. I wiecie co? Cieszę się z tego, ponieważ ta spontaniczność odgrywa ważną rolę w moim życiu 🙂

A Wam co udało się osiągnąć w mijającym roku? Jakie macie plany na nadchodzący?

 


6 Komentarzy

Dagmara | socjopatka.pl · 28/12/2016 o 09:25

Wow… zaskoczyłaś mnie bardzo pozytywnie! Faktycznie wykonałaś w tym roku kawał dobrej roboty. 🙂 Brawo i moje gratulacje! 🙂

Dlatego dobrze jest robić sobie takie podsumowania, ponieważ wtedy tak naprawdę widzimy ile rzeczy zrobiliśmy. I nie, „Nie udało się”, to była ciężka praca. Cieszę się, że to podkreślasz i zazdroszczę tych szkoleń i warsztatów! 🙂

    Klaudia Waryszak-Lubaś · 28/12/2016 o 11:45

    Dziękuję Dagmara 🙂
    Sama się cieszę i jestem z siebie dumna, że potrafię powiedzieć „Tak, zrobiłam to”, bo jeszcze dwa lata temu bym mówiła, że udało mi się 😉 Dobrze jest widzieć w sobie zmianę.

Piotr Binkowski · 24/01/2017 o 09:40

oby kolejny był równie udany!;)

    Klaudia Waryszak-Lubaś · 24/01/2017 o 18:10

    Dziękuję Piotrze 🙂 Na to liczę i dlatego od nowego roku mam „podciągnięte rękawy” działam. A jak Twoje postanowienia? 🙂

Kalina · 04/02/2017 o 18:29

imponująca lista, zarówna ta rzeczy zrobionych i ta, z rzeczami planowanymi. Podoba mi się Twój stosunek do „porażek”, tak trzymać! A najfajniejsze jest to, że z Twojego postu bije tyle pozytywnej energii

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *